Dzień 6 - 19.09.2018 Camp Zlatarog - Livorno
Celem na dzisiejszy dzień było dojechanie z kempingu Zlatarog do miejscowości Livorno we Włoszech i zakupienie biletów na prom do Bastii na Korsyce.
Przez Słowenię do granicy z Włochami jechało się przyjemnie, czuć było jeszcze poranny chłód, we Włoszech panował już upał 30 stopni (samochód bez klimy), ale i tak jazda przebiegała sprawnie.
Gdy dojechaliśmy do Livorno w pierwszej kolejności udaliśmy się na dworzec promowy gdzie kupiłam bilet na prom u przewoźnika MOBY, na godzinę 8.00 rano nazajutrz, kosztował 39 euro.
Zbliżał się wieczór, postanowiliśmy poszukać miejsca na nocleg, o ile w górach czy małych wioskach czuję się bezpiecznie rozbijając namiot na dziko to na obrzeżach większych miast raczej nie. A, że rano powinniśmy być w porcie już około 7.00 więc nie chcieliśmy odjeżdżać zbyt daleko od Livorno.
Udaliśmy się na północ od miasta na kemping Mare e Sole, kosztował nas 22 euro (2 osoby, namiot i samochód), wieczorem zdążyliśmy jeszcze przejść się na plażę wyposażoną w dziwaczne zespoły przebieralni, które psuły cały jej urok. Ugotowaliśmy sobie kolację i poszliśmy spać. Niestety za bardzo się nie wyspaliśmy, całą noc słychać było hałasy z pobliskiej bazy przeładunkowej w porcie, jedno co dobre to do promu mieliśmy stamtąd naprawdę blisko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz