Zaczęliśmy szlakiem niebieskiego krzyżyka spod stacji kolejki linowej, cały czas była mgła i zerowa widoczność, czasem gdzieś nad sobą słyszeliśmy wagoniki kolejki, ale ich nie widzieliśmy. Szlak jest dość stromo podchodzący pod górę, czasem są łańcuchy, nic trudnego ale dość wymagający,. Jednak pod koniec czekała nas nagroda, chmury zaczęły się rozwiewać i ukazały się piękne widoki na Busteni, które zostało daleko na dole.
Doszliśmy do Cabana Caraiman, potem oczywiście obowiązkowe atrakcje jak Babelle oraz Sphinx, tam było sporo ludzi, z których większość wjechała koleją. Generalnie Bucegi to stosunkowo niewielki płaskowyż, bardzo stromo ucięty od strony miasteczek Busteni i Sinaia, ale gdy już wejdzie się na górę chodzi się dość lekko, nie ma większych przewyższeń. Poszliśmy szlakiem czerwonego krzyżyka w kierunku słynnego Krzyża Bohaterów, krzyż był akurat w remoncie, pracowały tam ekipy robotników. Gdzieś powyżej rozbiliśmy namiot i zostaliśmy na noc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz