wtorek, 3 lipca 2012

Rumunia 2009 - cz. 3 Morze Czarne


Nad Morzem czarnym zatrzymujemy się na kilka dni na campingu w Costinesti, morze ciepłe, woda turkusowa, piwko zimne, ale ile można, nam wystarczają 3 dni, jednak wolę spędzać czas w górach niż nad morzem, ile można się opalać a znowu w tym upale nie chce się podjąć żadnej większej aktywności, tym bardziej, że byliśmy zmęczeni po górach.




W Rumuni jest ogromny problem bezdomności psów, jeden młody piesek na dworcu w Costinesti szczególnie się z nami zaprzyjaźnił, bardzo szkoda było go tam zostawiać ale nie mogliśmy go zabrać. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz