Nad Morzem czarnym zatrzymujemy się na kilka dni na campingu w Costinesti, morze ciepłe, woda turkusowa, piwko zimne, ale ile można, nam wystarczają 3 dni, jednak wolę spędzać czas w górach niż nad morzem, ile można się opalać a znowu w tym upale nie chce się podjąć żadnej większej aktywności, tym bardziej, że byliśmy zmęczeni po górach.
W Rumuni jest ogromny problem bezdomności psów, jeden młody piesek na dworcu w Costinesti szczególnie się z nami zaprzyjaźnił, bardzo szkoda było go tam zostawiać ale nie mogliśmy go zabrać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz