Ciągle w trasie między domem pełnym kotów, budową, hurtowniami budowlanymi, łapankami kocimi nie ma czasu zrobić zakupów, zjeść porządnie. Trafił się wolny dzień i poszaleliśmy w kuchni, były szparagi, ziemniaki z koperkiem, ciasto z rabarbarem, sałatka ala szopska...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz